Jesteś tutaj: webmade.org >> wiadomości >> różne
dodano: 2008-05-02, źródło: di.com.pl
Wyśrubowane zasady przyznawania unijnej pomocy dla mikro- i małych przedsiębiorstw wykluczyły możliwości ich otrzymania przez zdecydowaną większość z nich.
Unia Europejska przeznaczyła 390 milionów euro na rozwój e-usług. Maksymalne wsparcie może wynieść 200 tysięcy przez okres dwóch lat, trzeba mieć 15-procentowy wkład własny. Zgodnie z założeniami programu z tej formy wsparcia skorzystać powinno około 5 tysięcy podmiotów. Polskie zasady przyznawania pomocy są jednak tak ostre, że pojawia się pytanie, kto będzie mógł skorzystać z pomocy unijnej - pisze Rzeczpospolita.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), zajmująca się koordynacją wsparcia, wykluczyła praktycznie cały e-handel oraz zdecydowaną większość e-usług. Dlaczego? Jej wytyczne wskazują bowiem, że na wsparcie liczyć mogą projekty maksymalnie zautomatyzowane, w których udział człowieka sprowadzony jest właściwie tylko do kontroli.
Handel elektroniczny, zdaniem PARP, wciąż wymaga dużego udziału człowieka. O ile bowiem zamówienia składać można całą dobę korzystając z serwisów internetowych, o tyle ich realizacją zajmują się już ludzie. Agencja promować chce projekty, gdzie rola człowieka ograniczona by została do nadania przesyłki na poczcie.
Identyczna sytuacja ma miejsce z e-usługami. O ile bowiem przyjęcie zlecenia projektu domu czy rozliczenia firmy i cała komunikacja mogą odbyć się automatycznie, o tyle dla wykonania usługi kluczowy jest już udział człowieka.
Na wsparcie mogą liczyć więc liczyć projekty z zakresu e-zdrowia, e-learningu, serwisy wskazujące, jak dojechać w konkretne miejsce, kalkulatory czy automatyczne porównywarki cen. Specjaliści liczą jednak, że praktyka najbliższych miesięcy pozwoli zweryfikować założenia na bardziej życiowe.
Michał Chudziński - Dziennik Internautów - www.di.com.pl
szukaj: wsparcie finansowe unia europejska dotacje unijne e-usługi
Osoby czytające tę wiadomość przeglądały również:
© 2004-2008 copyright by webmade.org